3 lutego 1945 r. z obozu macierzystego Flossenbürg do Porschdorf w Saksonii przeniesiono 250 więźniów płci męskiej. Większość więźniów była Włochami, którzy dopiero niedawno przybyli do obozu koncentracyjnego Flossenbürg transportem z Bolzano. Razem z nimi w Porschdorfie przetrzymywanych było 21 Rosjan, jedenastu Belgów, jedenastu Polaków, dziesięciu Niemców i przedstawiciele sześciu innych narodów. Więźniów pilnowało około trzydziestu esesmanów.
Więźniowie w Porschdorfie budowali głównie tunele pod planowane przeniesienie produkcji paliwa lotniczego pod ziemię. Oprócz Königstein i Mockethal-Zatzschke istniały dwa inne podobozy Flossenbürga w Szwajcarii Saksońskiej, które utworzono w celu odtworzenia zniszczonej przez alianckie naloty bombowe produkcji paliwa.
Więźniowie przebywali na terenie dawnego kamieniołomu w gminie Rathmannsdorf, z którego wydobywano piaskowiec. Codziennie dojście do pracy zajmowało trzydzieści minut. Obóz został rozwiązany w połowie kwietnia 1945 r. wraz ze zbliżaniem się Armii Czerwonej. W krótkim okresie istnienia podobozu co najmniej dziewięciu więźniów zmarło w samym obozie, a pozostali - wkrótce po przeniesieniu do innych podobozów. Wielu więźniów zginęło także w marszu śmierci po ewakuacji obozu – jednym z nich był Eugenio Ansaldi.
„Gdzie znajduje się grób mojego dziadka?”,
Chciałby się dowiedzieć Bruno Mordeglia 78 lat po zakończeniu wojny
Grób dziadka
Kiedy Bruno Mordeglia napisał do nas, pracowałem już od półtora roku w Muzeum i Miejscu Pamięci KL Flossenbürg. Jego dziadek Eugenio Ansaldi był więźniem KL Flossenbürg, nie przeżył pobytu w obozie.
Teraz wnuk poszukuje jego grobu. Chciałby przyjechać do Flossenbürga tak szybko jak to możliwe, aby uczcić pamięć dziadka.
Do Muzeum i Miejsca Pamięci Flossenbürg często docierają zapytania o okoliczności śmierci czy miejsce pochówku więźniów. Bliscy szukają miejsca, w którym mogliby opłakiwać zmarłych.
Trudne zadanie
Z doświadczenia wiem, że dokładniejsze określenie lokalizacji grobów może być trudne.
Zmarli z obozów koncentracyjnych nie otrzymali godnego pochówku.
Ich zwłoki prawie zawsze trafiały do masowych grobów.
W obozie macierzystym we Flossenbürgu i dwóch podobozach, Leitmeritz i Hersbruck, zmarłych poddawano kremacji, a ich prochy wyrzucano bez należytego szacunku.
Dodatkowym problemem jest fragmentaryczny zapis miejsc pochówku w okresie powojennym. Po zakończeniu wojny zmarłych kilkakrotnie ekshumowano, aby zapewnić im stosowny pochówek.
Niestety, działania te były niekompletnie udokumentowane, a przy każdym ponownym pochówku coraz więcej informacji uległo utracie.
Krótko mówiąć: niestety, możliwość identyfikacji grobu często jest tylko kwestią szczęścia.
Rozpoczęcie kwerendy
Rozpocznę poszukiwania w naszej bazie danych Memorial Archives, która pokazuje mi kluczowe dane z historii prześladowań zaginionego dziadka.
Eugenio Ansaldi został aresztowany w styczniu 1945 r. i przez policyjny obóz przejściowy w Bozen przybył do Flossenbürga razem z 408 innymi więźniami. Otrzymał numer 43486.
Krótko po swoim przybyciu do obozu macierzystego Flossenbürg, razem z 250 innymi więźniami, został przeniesiony w lutym 1945 r. do podobozu w Porschdorf.
Odnotowano datę śmierci – 16 kwietnia 1945 r.
Dziś nic nie pozostało po podobozie Porschdorf. Kwatery więźniarskie znajdowały się naprzeciwko miejscowej stacji kolejowej.
Archiwalia
Baza danych zawiera również skany dokumentów administracji obozowych.
Tak zwana Effektenkarte (karta zawierająca wykaz posiadanych przez więźnia przedmiotów w momencie przybycia do obozu) jest stosunkowo powszechnym dokumentem. Czasami udziela informacji o rodzinie i miejscu pobytu więźnia. Jednak w przypadku Eugenio Ansaldiego karta jest prawie pusta i nie zawiera żadnych nowych informacji.
Zachował się również wpis do tzw. ksiąg numerowych (Nummernbücher). Wszyscy więźniowie z Flossenbürga zostali zarejestrowani wraz z datą i miejscem urodzenia oraz kategorią więźniarską.
W związku z tym Ansaldi został uwięziony jako „prewencyjny” więzień polityczny (Schutzhäftling). Ważniejsze w tym przypadku jest jednak to, co nie zostało spisane.
Ukryte wskazówki w księdze numerowej (Nummernbuch)
Śmierć Eugenia Ansaldiego nie została odnotowana w księdze numerowej.
Możliwym wyjaśnieniem jest ograniczenie przepływu informacji w administracji obozowej w ostatnich tygodniach wojny. Informacje o zgonach w podobozach nie docierały już do obozu macierzystego.
Rzekoma data śmierci, 16 kwietnia 1945 r., przypada na ten nierzetelnie udokumentowany okres.
Oznacza to, że Ansaldi zmarł prawdopodobnie na krótko przed lub po wyzwoleniu na skutek fizycznego wyniszczenia pobytem w obozie.
Nie tylko w księdze numerowej (Nummernbuch), ale także w innych dokumentach nie znajduję żadnej wzmianki o jego śmierci. Skąd więc wiemy, że Eugenio Ansaldi zmarł 16 kwietnia 1945 r.?
Ta informacja mogła pochodzić od naocznego świadka. To też mogłoby tłumaczyć, dlaczego rodzina zakłada, że zginął w pobliżu obozu.
Poszukiwany świadek
Jeszcze raz zaglądam dokładniej do wpisów w bazie danych. Znajduje się tam uwaga:
„Według relacji Raimondo Vazona zmarł w czasie marszu śmierci z podobozu Porschdorf do Oelsen, zaledwie po kilku kilometrach marszu.”
Z pobieżnej kwerendy wynika, że Vazon i Ansaldi przybyli do obozu koncentracyjnego Flossenbürg i podobozu Porschdorf tymi samymi transportami więźniów. W naszej bazie odnajduję listy transportowe wraz z ich nazwami:
Poszukiwania oświadczenia
Moi koledzy i koleżanki poinformowali mnie, że Raimondo Vazon aż do śmierci regularnie odwiedzał Muzeum i Miejsce Pamięci. Nadal utrzymujemy kontakt z jego rodziną. Podczas wizyty krewni Vazona przekazali nam archiwalne kopie niektórych jego listów.
Czy oświadczenie Vazon, o którym jest mowa w naszej bazie danych, odnosi się do jednego z tych listów?
Faktycznie w jednym z nich pojawia się nazwisko Ansaldi, choć pierwsze imię tutaj to Adriano...
Pomyłka czy chodzi o innego więźnia? Czy Eugenio jednak nie zginął w marszu śmierci?
Wciąż nie rezygnuję z poszukiwań oświadczenia Raimondo Vazon. Mówi się również, że Vazon odwiedził Porschdorf jako świadek wydarzeń. Być może oświadczenie ma z tym jakiś związek?
W internecie trafię na kronikę gminy, w której leży Oelsen. I rzeczywiście! Kronika zawiera raport Vazona oraz informację, że Eugenio Ansaldi zginął w marszu śmierci. Ponadto Adriano jest wspomniany jako kuzyn.
Konsultacja z wnukiem
Adriano jest kuzynem Eugenio Ansaldiego? Wysyłam maila do jego wnuka Bruno Mordeglii i zapytam. Przesyłam mu również wyniki mojej wstępnej kwerendy, aby mógł przygotować się do podróży do Niemiec.
Zapraszam również Bruno Mordeglię na zbliżające się obchody 77. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Flossenbürg. Tego dnia obecnych będzie wielu krewnych byłych więźniów, a nawet niektórzy byli więźniowie.
Poszerzona kwerenda
Więc Bruno Mordeglia nic nie wie o jakimś kuzynie. Skontaktuję się bezpośrednio z Archiwum Miejskim Bad Gottleuba-Berggiesshübel. Kluczem do lokalizacji grobu Eugenio Ansaldiego wydaje się być dostępny w raporcie Raimondo Vazona.
Mam nadzieję, że dowiem się więcej, zanim Mordeglia odwiedzi Muzeum i Miejsce Pamięci KL Flossenbürg w rocznicę wyzwolenia.
Natychmiast przeczytałem oświadczenie, ale jeszcze nie piszę do Bruna Mordeglia. Wyniki kwerendy chciałbym przedstawić wnukowi osobiście podczas jego wizyty.
Spotkanie z wnukiem
W rocznicę wyzwolenia Muzeum i Miejsce Pamięci odwiedza kilkuset gości. Kilka razy mijamy się z Bruno Mordeglią, ale po zakończeniu obchodów trafimy na Siebie.
Mordeglia od razu wyciąga z kieszeni medalion ze zdjęciem. Przedstawia on dziadka krótko przed deportacją.
To bardzo wzruszające, po tym kiedy nagle po przeprowadzeniu całej kwerendy widzę w końcu twarz Eugenio Ansaldiego.
Ja z kolei pokazuję wnukowi oświadczenie ocalałego Raimondo Vazona. Oświadczenie jest bardzo szczegółowe i jest zgodne z dotychczasowymi ustaleniami. Dlatego wydaje mi się, że jest to wiarygodne źródłó.
Okoliczności śmierci
Relacja Vazona pozwala nam zrekonstruować śmierć Eugenio. Wydarzyło się to po likwidacji podobozu Porschdorf.
Wyjaśniam Bruno Mordeglii, że SS próbowało ewakuować obozy przed przybyciem aliantów. Wielu wycieńczonych więźniów zmarło podczas tych całodziennych marszów lub transportów. Dlatego nazywają się dziś marszy śmierci.
Według relacji, po zaledwie kilku kilometrach marszu śmierci, jego dziadek upadł z wycieńczenia i został wsadzony na wóz. Chwilę później już nie żył.
Niemieccy strażnicy pochowali go następnie na polu. Wszystko to prawdopodobnie wydarzyło się dnia 16 kwietnia 1945 r.
Zbliżając się do miejsca śmierci
Na mapie z 1941 r. Bruno Mordeglia i ja próbujemy określić ostatnie godziny życia zaginioego dziadka. Z Porschdorf w kierunek Oelsen - Eugenio najprawdopodobnie zginął gdzieś na początku trasy.
Miejsce pochówku
Dzięki kronice miejskiej Bad Gottleuba-Berggiesshübel mogę też opowiedzieć wnukowi, że ofiary marszu śmierci w Porschdorf zostały ekshumowane we wrześniu 1945 r. i pochowane w zbiorowej mogile na starym cmentarzu w Oelsen.
Niestety, podczas ekshumacji nie podjęto żadnych prób identyfikacji zwłok.
Niemniej można jednak przypuszczać, że do dziś Eugenio jest pochowany na cmentarzu w Oelsen.
Większość więźniów umiera anonimową śmiercią. Z dokumentów obozowej administracji z reguły nie dowiadujemy się niczego o okolicznościach śmierci. W tym przypadku oświadczenie ocalałego Raimondo Vazona zachowało pamięć o śmierci Eugenio Ansaldiego.Research-Story Louisa Volkmera, KZ-Gedenkstätte Flossenbürg, 2023